Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

strona 4029

 



            Joanna zdjęła założoną nogę i przechylając się w stronę stołu schwyciła swój kieliszek. Zrobiła to tak impulsywnie jakby się obawiała, że nie zdąży, że Wioleta zabierze jej kieliszek.
- No, co? - Wiosna zadowolona z siebie, zadowolona z tego co właśnie zrobiła spojrzała na mnie pytającym wzrokiem - Wypijemy?
            Nic nie mówiąc sięgnąłem po swój kieliszek. Po kieliszek sięgnął też Edek, jedynie Wioleta siedziała nieruchomo krytycznym wzrokiem patrząc na Joannę. Nie traktując zbyt poważnie jej zachowania, ignorując to, że była niezadowolona, że wbrew jej przestrodze Joanna dostała jednak wódkę wypiliśmy we trójkę to, co było w naszych kieliszkach. Wypiliśmy we trójkę, bo Wioleta cały czas uważnie obserwując Aśkę nie napiła się z nami.
- To się źle skończy. - Wioleta stwiedziała, gdy odstawialiśmy kieliszki na stół i sięgaliśmy po szklaneczki z sokiem.
- Hahaha… - Joanna, gdy tylko zapiła wódkę swoim sokiem pomarańczowym głośno, przesadnie głośno się roześmiała.
            Joanna odstawiła szklaneczkę i nie śmiejąc się już wyprostowała się dumnie. Poruszyła się, kątem oka widziałem jak Aśki tułów naprężył się, widziałem jak Wiosna przesunęła się nieco chcąc może wygodniej siedzieć. Wiedziałem, że cały czas butnie patrzy w oczy siostry. Może chciała w taki sposób zamanifestować, że nie przejmuje się tym, co Wioleta mówiła na temat jej picia, może próbowała ją sprowokować. Skuszony tym niespodziewanym poruszeniem się Joanny, całkiem odruchowo i bezwolnie spojrzałem na jej uda.
            Wiosna nadal siedziała na samym skraju swego fotelika przy sąsiadującej z moim fotelikiem krawędzi. Jej nogi były rozchylone. Może nie tak przesadnie jak czasem jej się to zdarzało ale jednak na tyle, że bez trudu można było zobaczyć jej skąpe stringi ‘egzotique Joana’, raczej symbolicznie zasłaniające krocze dziewczyny i znajdujące się tam bujne owłosienie. Było też widać i jej rajstopy, które niezmiennie, a zauważyłem to już przy barze od jakiegoś czasu były zsunięte. Choć takiego widoku mogłem się spodziewać, nieco zaskoczyło mnie to, że Asi rajstopy podobnie jak i majtki niewiele sobą przesłaniały.
   …zjechały jej… - poczułem jak ten widok mocno mnie rozpalił - …kurde, no …Aśce wszystko widać…
- Zjechały ci… - nie mam pojęcia co mnie tknęło by choć tylko szeptem, ale jednak to powiedzieć.
- Co? - Joanna uważnym wzrokiem wpatrzyła się w moje oczy nie rozumiejąc o czym mówię.
- Rajstopy… - bąknąłem czując wręcz palący mnie wzrok Wiolety - zjechały ci…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz